Elżbieta Kaliszewska – O kamienicy na Poniatowskiego 10
Filtruj
Data25.06.2021
TRANSKRYPCJA:
Pani Elżbieta wspomina:
Mówimy o tej kamienicy, tak? Na Poniatowskiego dziesięć? No dla rodziny, na wynajem no takie były plany, bo prababcia była osobą przedsiębiorczą i zawsze miała jakieś plany na przyszłość. Nie, nie, nie. Babcia dostała po latach. Bo my mówimy powiedzmy o okresie wcześniejszym, no to mieszkała rodzina, mieszkała Helena z swoim mężem przez jakiś okres czasu. No, ale później, mówię po latach pięćdziesiątych wszystko poszło pod kwaterunek i moja babcia, no to mówię późne lata sześćdziesiąte, początek siedemdziesiątych dopiero dostała jeden pokój z przydziału w tym mieszkaniu na dole. Potem to w siedemdziesiątym trzecim chyba roku to zostało zwolnione spod kwaterunku no i odzyskaliśmy to mieszkanie na dole, powiedzmy sobie, całe. No, ale na górze mieszkała rodzina, właśnie Tadeusz Stanisz z drugą żona i potem chyba trzecie piętro było wynajmowane. A potem no myśmy sprzedali siłą rzeczy. Chociaż, no chcieliśmy, znaczy no takie były plany, że może się przeniesiemy do Rzeszowa no, ale byliśmy związani z pracą z moim mężem z pracą na Śląsku. Poza tym no też znowu zaistniał ten sam problem, rozdzieranie rodziny. Tak jak moja mama tęskniła za swoją i powiedzmy sobie dojeżdżała do tego, do Rzeszowa, to w tym momencie sytuacja by się odwróciła. Ja bym tęskniła za swoją mamą, która mieszkała w Starych Gliwicach.
OPIS NAGRANIA:
Tytuł: Elżbieta Kaliszewska – O kamienicy na Poniatowskiego 10
Realizacja nagrania i prowadzenie rozmowy: Ilona Dusza-Kowalska