Maria Wołoszyn – O flisakach z Ulanowa i okolic

Filtruj

Znajdź archiwalia
Data03.06.2020

TRANSKRYPCJA:

 Maria Wołoszyn wspomina:

Flisaków tak. Tu była nad rzeką zbijanka, a mój tata woził budulec tutaj. Skrobały to drzewo, oczyszczały z kory, zbijali takie tratwy duże, to pamiętam. Tanwią szło do Sanu, a Sanem szło do Wisły, a z Wisły nad morze. Znaczy byli tacy, którzy dowozili. To wioskami tak dowozili. Z Dąbrówki tutaj łapali, do Ulanowa wozili, a z Ulanowa znów brali Ulanowscy i dalej nie jechali. Ja to tak specjalnie nie wiem jaki to był zarobek, tylko tata to wiem, że tata to zarabiał, bo on woził z lasu to drzewo końmi, no to tu dowozili chłopy, co mieli konie, bo tak, parę konni kto miał, no to dowoził  ten budulec tutaj z tych lasów na tę zbijankę, a te biedniejsi chłopi oni zbijali te tratwy.

 

 

 

OPIS NAGRANIA:

Tytuł: Maria Wołoszyn – O flisakach z Ulanowa i okolic

Realizacja nagrania i prowadzenie rozmowy: Tomasz Kosiek

Miejsce realizacji nagrania: Dąbrówka

Data realizacji nagrania: 03.04.2019

Pozostałe z kolekcji

Maria Wołoszyn – O rozrywkach w młodości [I poł. XX w.]

03.06.2020
Zobacz więcej

Maria Wołoszyn – O ukrywaniu Żyda w czasie wojny i smakach dzieciństwa [I poł. XX w.]

03.06.2020
Zobacz więcej

Maria Wołoszyn – O Ukraińcach żyjących w Dąbrówce i okolicznych wsiach

03.06.2020
Zobacz więcej

Maria Wołoszyn – Wspomnienia szkolne [I poł. XX w.]

03.06.2020
Zobacz więcej