Maria Wołoszyn – O Ukraińcach żyjących w Dąbrówce i okolicznych wsiach

Filtruj

Znajdź archiwalia
Data03.06.2020

TRANSKRYPCJA:

Maria Wołoszyn wspomina:

1/3 to byli Ukraińcy. A i było dużo mieszanych. Polacy, Polki z Ukraińcami, Ukraińcy. Ale przeważnie najwięcej, to więcej było mieszanych między Polakami, jak między Ukraińcami. Tak że na przykład panienki nie chciały wychodzić za Ukraińców, bały się. Oni byli tacy ostrzy, nie szanowali tak tych swoich żon. A Polacy byli lepsi. No i po jedno, a po drugie, że gdzieś to był taki… miały dziewczynki takie obrzydzenie, że to je Ukrainiec. Niemiłe po prostu, ja mogę powiedzieć. Ja miałam koleżanki, co takie sąsiady były, co były Ukrainkami, ale myśmy bardzo dobrze żyli, fajne były dziewczynki. Ojciec mojego teścia był Ukrainiec, a mama teścia była Polka. I ta Polka nie bardzo lubiła tego Ukraińca, bo był pijak, raz, a drugie, że mówi: „masz ze mną chodzić do kościoła do Kurzyny, to się musisz przechrzcić”.  I przechrzcił się, bo to nazywane były Wołow - się nazywał po ukraińsku, a po polsku Wołoszyn. I on się przechrzcił z Ukraińca na Polaka i dlatego potem nazywali go Przechrzta. Dużo takich się przepisywało, gdzie była Polka za Ukraińcem, to się często przepisywali na Polaków. Do gminy jakoś to chodzili. Do gminy a i potem do kościoła. To już posyłał, jak był Polak za Ukrainkę, to było podzieleni, to te dziewczyny chodziły do cerkwi do kościoła, a chłopaki chodziły… ze mną taki Staszek chodził na naukę do Kurzyny. Oni tak może jak gdzieś między sobą, to tam mogą po ukraińsku rozmawiać, ale jak się mieszalimy, to my wszyscy rozmawiali po polsku. W Jarocinie było bardzo mało, to była więcej Polska cała wieś, a Szyperki to było znów prawie że tam było mało co Polaków.  Na Wólce nie było wcale. Ulanów już był cały polski. Jeszcze Zarzecze jeździło do Kurzyny do kościoła. I cmentarz tam mieli w Zarzeczu. Była kapliczka w Szyperkach i teraz jeszcze służy ta kapliczka, ale też już tam nie ma Ukraińców, oni już nie są… ja myślę, że oni  nie czują się Ukraińcami. Ci co są, to się przepisali na Polaków. Tak, ci co byli twardzi naprawdę Ukraińcy, to oni wyjechali. Tak, to ten Romaniak to i tak nie był taki winien, gorszy był ten Mila tak zwany. Oni już jak pojechali do Niemiec, to już od razu wracali na Ukrainę. Oni donosili, tak że ci na Szyperkach co są, to donosili na ten Jarocin, tak że tam spalili żywcem w ogniu pięć rodzin. Ja byłam na tych nieboszczykach w kościele to były te ciała, to ja widziałam przecież na oczy te ciała spalone. To były takie o, małe skrzyneczki i tako kupeczka tego ciała spalonego. Nie poznał co to je nawet. Jarocin to pamiętał długo i żałował tego księdza i tych ludzi. No bo to byli ludzie tacy, którzy się to zakładała ta partyzantka polska, tacy działacze co oni to organizowali. Tam były te lasy, tam były partyzantki no i tam jednak oni walczyli. Później już te Ukraińcy, musiały uciekać do Niemiec, bo mścili się na nich. Oni chodzili tu do szkoły, ci Ukraińcy. a Polacy, no to chodzili tutaj też, ale Polacy już po polskiej stronie się uczyły, a Ukraińcy po drugiej stronie. Tak że klasa Polaków i klasa Ukraińców. Przerwa była jedna [wspólna dla wszystkich]. Gmina była polska – oni [Ukraińcy] nie mieli nic do gadania. Musieli podatki tak płacić przed wojną jak i my. Do wszystkiego mieli taki prawa jak i my. A tak, nad Jordan to najwyżej jak rzeka zamarzła, to przerembywali takie przeremble  i tam święcił ten ksiądz tę wodę, to Polacy sąsiedzi co byli blisko rzeki, to tam nabierali sobie te wodę, przynosili z tej rzeki. Nie, ani mama, ani tata, ani dzieci i sąsiady co były najbliższe nas, to też nie chodzili [na Jordan]. Kochańczyki nie chodzili, Pokoje, to już byli Ukraińcy, to już chodzili. Ani tu był taki Strau, jeszcze była Kacicha taka, Kata był – to były Polacy. Myśmy nie chodzili.

 

OPIS NAGRANIA:

Tytuł: Maria Wołoszyn – O Ukraińcach żyjących w dąbrówce i okolicznych wsiach

Realizacja nagrania i prowadzenie rozmowy: Tomasz Kosiek

Miejsce realizacji nagrania: Dąbrówka

Data realizacji nagrania: 03.04.2019

Pozostałe z kolekcji

Maria Wołoszyn – O rozrywkach w młodości [I poł. XX w.]

03.06.2020
Zobacz więcej

Maria Wołoszyn – O flisakach z Ulanowa i okolic

03.06.2020
Zobacz więcej

Maria Wołoszyn – O ukrywaniu Żyda w czasie wojny i smakach dzieciństwa [I poł. XX w.]

03.06.2020
Zobacz więcej

Maria Wołoszyn – Wspomnienia szkolne [I poł. XX w.]

03.06.2020
Zobacz więcej